Części i regeneracja

9 miesięcy temu  20.07.2023, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Zmieńmy nawyki. Serwisowanie układów napędu rozrządu

Ostatnie 30 lat przyniosło wiele zmian w samochodach i silnikach. W latach 80. czy 90. XX wieku mechanik miał wystarczającą wiedzę, aby skutecznie naprawić kilkanaście (czyli wszystkie) modeli aut, które do niego trafiały.

Obecnie mnogość modeli i różnorodność stosowanych przez producentów rozwiązań wymusza coraz większą specjalizację warsztatów, a ilość fachowej wiedzy niezbędnej do prawidłowego serwisowania współczesnych samochodów weryfikuje i wypiera stare nawyki. W tej publikacji zebraliśmy kilka utartych schematów dotyczących serwisowania układów napędu rozrządu. Być może niektóre z nich będą dla was oczywistością, inne nowością – sami to zweryfikujecie czytając.

1. Wymienię tylko pasek
Historia odległa, ale prawdziwa – kiedyś wymienialiśmy tylko starty pasek, pobieżnie weryfikując stan pozostałych części. Dziś dostępne są zestawy rozrządu zawierające komplet wszystkich części i śrub (!), które należy wymienić. Skąd ten wykrzyknik? Ciągle jeszcze zdarzają się takie sytuacje, że mechanik zostawia stare śruby, co jest szalenie ryzykowne, ponieważ przykręcenie napinacza starą, rozciągniętą już śrubą nie gwarantuje jego poprawnej pracy. Wystarczy, że śruba odrobinę „popuści” – poskutkuje to brakiem właściwego napięcia paska. To tak, jakbyśmy dokręcili tę śrubę zbyt niskim momentem dokręcającym.

2. Rozrząd tak – pompa nie
Zawsze powtarzamy, że należy bezwzględnie wymieniać wszystkie części w układzie rozrządu, w tym napędzaną paskiem rozrządu pompę cieczy. Jaki jest sens jej pozostawienia? Koszt samej pompy jest relatywnie niewielki, bez najmniejszych problemów możemy kupić kompletny zestaw rozrządu z pompą. Jeśli decydujesz się pozostawić starą pompę, musisz mieć świadomość, że nie wytrzyma ona 100 tys. km przebiegu do kolejnej wymiany rozrządu. Warto obalić jeszcze jedną teorię: rozrząd musi być dobry, pompa może być tania. Awarii zawsze ulegnie najsłabszy element – zaoszczędzisz 30 zł, kupując tanią pompę, wydasz kilka tysięcy na kosztowną naprawę. Hepu ma w ofercie ponad 600 zestawów rozrządu z pompą cieczy – ciężko będzie znaleźć samochód, do którego go nie mamy.

3. A co z płynem?
Od wielu lat łączymy płyn w układzie chłodzenia z układem rozrządu. Część mechaników przekonało się już, że pompa cieczy, jako jeden z elementów napędzanych zębatym paskiem rozrządu, może być przyczyną kosztownej awarii układu rozrządu. Kiedy pojawia się ryzyko uszkodzenia uszczelnienia i ułożyskowania pompy? Gdy mamy do czynienia ze starym, zanieczyszczonym płynem w układzie chłodzenia. Z biegiem czasu lub kilometrów wszystkie płyny w samochodzie tracą swoje właściwości. Stan płynu najłatwiej ocenić, zaglądając do zbiornika wyrównawczego (lub chłodnicy). Jeśli jest brudny czy zaolejony lub widać gruby, rdzawy nalot na ściankach, bezdyskusyjnie należy go wymienić. Warto również sprawdzić obecność spalin w układzie chłodzenia – to sygnał świadczący o problemach z silnikiem (np. uszczelka pod głowicą) lub układem wydechowym (EGR).

4. Jak przygotować samochód przed latem?
Panuje powszechne przekonanie, że okres jesienno-zimowy jest bardzo trudny dla eksploatacji naszego samochodu, natomiast wiosna i lato nie wymagają poświęcenia specjalnej uwagi. Nic bardziej mylnego. Dla silnika i jego układu chłodzenia wysokie temperatury są równie groźne jak niskie.
Patrząc na układ chłodzenia (połączony z układem rozrządu poprzez pompę cieczy), częściej sprawdzamy temperaturę krzepnięcia płynu w układzie niż temperaturę jego wrzenia. Musimy mieć na uwadze, że we współczesnych silnikach, które mają nieporównywalnie wyższą temperaturę pracy niż 30 lat temu, prędzej dojdzie do zagotowania płynu niż do jego zamarznięcia. Dotyczy to zwłaszcza płynów wyeksploatowanych, jak również płynów niskiej jakości, niespełniających norm producentów. Dlatego przed sezonem letnim warto namówić klienta na sprawdzenie temperatury wrzenia płynu i ewentualną jego wymianę.
 

– Podobno jedyne, co jest pewne, to zmiana. Możemy więc narzekać na to, że kiedyś było lepiej, że zawsze tak robiłem/robiłam i działało, a teraz nawymyślali... Jednak narzekaniem nic nie zmienimy. Pozostaje raz na jakiś czas weryfikować wiedzę i upewniać się, że wraz ze zmianami w układach rozrządu pójdą zmiany w sposobie ich serwisowania – dla dobra zadowolonego klienta i wolnego od reklamacji mechanika – podsumowuje Witek Rogowski, trener techniczny Hepu Germany.

Tekst i fot. Hepu

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Uszkodzenia uszczelnienia i ułożyskowania pompy
Płyny i koncentraty do układu chłodzenia Hepu Germany

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony