Regeneracja

ponad rok temu  31.08.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Serwis akumulatora w youngtimerze

Skorodowane złącze plusowe akumulatora. Dookoła widoczny korozyjny wpływ pracy odpowietrzenia. Opary kwasu akumulatorowego najbardziej zaszkodziły obudowie serwa hamulcowego

Użytkownicy współczesnych pojazdów przyzwyczajeni są do tego, że do akumulatora dotykają się dopiero wtedy, gdy potrzebna jest jego wymiana. Nowy instaluje się w samochodzie i działa on bezobsługowo, aż do całkowitego zużycia. Niestety, takiego podejścia nie można zastosować w przypadku akumulatora eksploatowanego w youngtimerach i samochodach zabytkowych.

Nie chodzi tu jedynie o to, że w pojazdach tego typu występują najczęściej akumulatory obsługowe. Główną przyczyną, dla której użytkownicy starszych pojazdów zmuszeni są do większego zainteresowania akumulatorami swoich maszyn, jest inaczej liczony bilans zużycia prądu w samochodzie i inaczej zaprojektowana wydajność układu ładowania. Bilans mocy instalacji elektrycznej współczesnego samochodu przewiduje dużą nadwyżkę mocy generatora prądu, nawet przy włączonych jednocześnie wszystkich odbiornikach mogących pracować na stałe. Dlatego akumulator eksploatowany we współczesnym pojeździe jest w zasadzie zawsze naładowany i przy normalnej eksploatacji nie wymaga doładowywania ze źródła zewnętrznego (ładowarki).
Starszych samochodów nie wyposażano w generatory tak dużej mocy. Mimo że moce odbiorników prądu były mniejsze i w starszych pojazdach nie spotykało się wielu współcześnie używanych odbiorników, to i tak moc generatora najczęściej nie wystarczała na pokrycie zapotrzebowania prądu wszystkich odbiorników, które mogły być włączone na stałe. Inżynierowie projektujący samochody uważane obecnie za zabytkowe zakładali, że ich eksploatacja odbywać się będzie za dnia, a jazda w nocy może się jedynie przydarzyć na skutek zapóźnienia kierowcy lub nadzwyczajnych okoliczności. Układ ładowania akumulatora w zabytkowym samochodzie pokrywał zapotrzebowanie na prąd odbiorników, takich jak układ zapłonowy, urządzenia pomiarowo-kontrolne na desce rozdzielczej, kierunkowskazy, i zapewniał niewielką nadwyżkę prądu, wystarczającą na powolne naładowanie wyładowanego akumulatora okazjonalną nocną jazdą.

Jeszcze na początku lat 70. XX wieku we wszystkich krajach europejskich na światłach jeżdżono tylko nocą. Układ ładowania tak eksploatowanego pojazdu mógł w trakcie dziennej jazdy naładować akumulator rozładowany podczas nocnej eksploatacji, dlatego moce stosowanych generatorów prądu nie były tak duże jak we współczesnych samochodach. Niestety, obecnie nie tylko w Polsce istnieje obowiązek jazdy na światłach także w dzień, dlatego akumulator samochodu nieco starszego może borykać się z problemem chronicznego niedoładowania. Sytuację może pogarszać dodatkowo zużycie mechanicznych i elektrycznych elementów układu ładowania, takich jak komutator i szczotki prądnicy, pierścienie ślizgowe i szczotki alternatora, elektromechaniczny regulator napięcia, styki. Naturalna będzie konieczność cotygodniowego doładowywania akumulatora, jeżeli youngtimerem zechcemy jeździć na co dzień. Przy eksploatacji samochodu uznawanego za zabytkowy konieczność doładowywania akumulatora może występować co drugi lub trzeci dzień.

Sposób eksploatacji akumulatora w samochodzie zabytkowym i youngtimerze zależy też od samego akumulatora. Jeżeli zastosujemy współczesny akumulator bezobsługowy, to nasza praca ograniczy się do okresowego doładowywania. Jeżeli jednak zapragniemy zainstalować akumulator odpowiadający budową wiekowi naszego auta, to w przypadku akumulatorów obsługowych musimy pamiętać o kontroli poziomu elektrolitu w celach i ewentualnym uzupełnianiu tego poziomu przez dolewanie wody destylowanej. Nigdy nie dolewamy elektrolitu do używanego akumulatora, jeżeli powodem zbyt niskiego poziomu elektrolitu jest odparowanie. Odparowuje zawsze woda. Warto zadbać też o zainstalowanie elastycznej rurki na zaworku odpowietrzenia akumulatora i skierowanie wylotu tej rurki nisko pod samochód, aby opary elektrolitu nie przyspieszały korozji nadwozia wokół miejsca zamontowania akumulatora. Podstawę i okolicę miejsca zamontowania akumulatora obsługowego warto dokładnie oczyścić i profilaktycznie zabezpieczyć przed korozją.

Rafał Dmowski

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (1)

dodaj komentarz
  • ~ Junak 1 ponad rok temu Sprzedawca polecił mi akumulatory marki http://loxa.pl... czy ktoś może coś o nich powiedzieć, dobre to? Opinie ma różne
    oceń komentarz 0 0 zgłoś do moderacji
do góry strony