Części i regeneracja

ponad rok temu  14.09.2017, ~ Administrator - ,   Czas czytania 2 minuty

Ruszamy na podbój rynku meksykańskiego

Fernando Lardies, head of network banking w Grupie Santander

Ponad 120 mln mieszkańców, rozwijająca się gospodarka i dobre kontakty z sąsiadami – to główne atuty Meksyku, które przyciągają na ten odległy rynek polskie firmy.

Eksperci i analitycy BZ WBK i Banco Santander México, autorzy przewodnika dla polskich przedsiębiorców „Doing business in Mexico”, zauważają, że jest to obiecujący kierunek eksportowy zwłaszcza dla firm z sektora motoryzacyjnego, meblowego i rolniczego, producentów maszyn, farmaceutyków i branży elektromechanicznej. W przeciwieństwie do gospodarek azjatyckich Ameryka Łacińska pozostaje bardziej otwarta na wymianę handlową.
Meksyk, w którym mieszka przeszło 127 mln ludzi, jest ogromnym rynkiem zbytu, a jego gospodarka w 70% opiera się na handlu zagranicznym. Autorzy przewodnika, przybliżając polskim firmom specyfikę tamtejszego rynku, wskazują również, że Meksyk jest największą gospodarką w Ameryce Łacińskiej, dla polskich firm może też być doskonałym przyczółkiem do ekspansji w całym regionie. To istotne o tyle, że siła nabywcza jego najbliższych sąsiadów, czyli Karaibów, Wenezueli czy Kolumbii, cały czas wzrasta.
Na razie sprzedaż towarów i usług z Polski do samego Meksyku stanowi mniej niż 0,5% całego krajowego eksportu. W ubiegłym roku osiągnęła wartość 531 mln dolarów, natomiast import z Meksyku do Polski przekroczył 536 mln dolarów.
– Meksyk jest trzecim w regionie eksporterem do Polski i drugim importerem polskich produktów. Perspektywy są bardzo obiecujące dzięki ostatnio podjętym krokom, ale myślę, że potencjał jest dużo większy – mówi Fernando Lardies, head of network banking w Grupie Santander.
Ze względu na gęstość zaludnienia i dużą liczbę mieszkańców Meksyk jest obiecującym rynkiem zwłaszcza dla sektorów związanych z konsumpcją.
– Część najmocniejszych gałęzi przemysłu w Meksyku pokrywa się z sektorami, które są silne również w Polsce, więc można to wykorzystać. Jedną z nich jest motoryzacja, produkcja samochodów, ciężarówek i części zamiennych. Przykładowo polscy dostawcy dla Volkswagena i innych producentów samochodów, których działa w Meksyku dwudziestu trzech, mogą znaleźć dla siebie miejsce na tamtejszym rynku – mówi Fernando Lardies.
Głównym partnerem handlowym Meksyku są Stany Zjednoczone, gdzie trafia zdecydowana większość (ponad 80%) całego meksykańskiego eksportu. Deklaracje prezydenta USA i zapowiedź zmiany polityki handlowej w Stanach mogą się odbić na meksykańskim rynku. Paradoksalnie jest to jednak okazja dla polskich firm, ponieważ Meksyk – chcąc wypełnić lukę w eksporcie – będzie musiał szukać okazji do zwiększenia wymiany handlowej z Europą czy państwami azjatyckimi.

Źródło: Newseria

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony