Diagnostyka

ponad rok temu  14.09.2016, ~ Administrator - ,   Czas czytania 4 minuty

Polska premiera Quick Vision – nowość w ofercie Tip-Topol

Silna konkurencja na rynku usług motoryzacyjnych jest zawsze dobra dla klienta – nie zawsze dla serwisu. Duże nakłady, niskie stawki i słaba frekwencja klientów to największe bolączki branży. Dlatego z myślą o zwiększeniu przychodu firma Tip-Topol zaprezentowała niedawno ciekawe narzędzie z gatunku pre-check – Quick Vision.

Pre-check to nie produkt, a usługa najczęściej związana z profilaktyczną diagnostyką. Polega ona na wstępnej weryfikacji stanu pojazdu i musi być błyskawiczna. Tylko wówczas klient chętnie się na nią zgodzi i zapłaci. Właśnie w takiej formule działa Quick Vision firmy Mondolfo Ferro, oferowany w Polsce przez Tip-Topol. Premierowy pokaz urządzenia odbył się 28 lipca br. w centrali importera w Pobiedziskach. Zalety rozwiązania prezentował przedstawiciel Mondolfo Ferro Danilo Nava.


Jaka jest idea produktu?
To dodatek do typowego warsztatu pragnącego zwiększyć swoje dochody. Quick Vision to bezdotykowe urządzenie diagnostyczne, które dosłownie w minutę analizuje stan zawieszenia, zbieżność, a począwszy od jesieni bieżącego roku – także ogumienie. Zasada działania jest prosta. Wyobraźmy sobie warsztat oponiarski, który – jak to w Polsce bywa – ma tylko dwa sezony wzmożonego ruchu: zima/wiosna i jesień/zima. Przez pozostałą część roku ruch jest niewielki. Można to zmienić, wprowadzając Quick Vision jako usługę po zmianie opon, np. w formie bonusu według zasady: jeśli zmieniłeś u nas opony, to diagnozę zawieszenia masz za połowę ceny.
Obserwacje producenta urządzenia pokazują, że jeżeli usługa typu pre-check jest szybka i niedroga, klient chętnie z niej skorzysta, a warsztat zarabia. Jeden z irlandzkich serwisów już po 2-3 tygodniach użytkowania systemu odnotował zwrot inwestycji. Statystyki pokazują, że na 20 pojazdów przybyłych do serwisu aż 14 potrzebuje kontroli bądź regulacji, zaledwie 6 jest w 100% sprawnych, a na usługę decyduje się średnio 8 kierowców. Przy zastosowaniu klasycznych narzędzi pomiarowych połowa lub więcej z pozostałych odjedzie – szkoda im czasu. Dlatego szybka i bezdotykowa metoda pomiaru jest szansą, by ich zatrzymać.
Obliczenia Danilo Nava wskazują, że przy stawce 150 zł i 210 dniach roboczych w roku przychód sięga 250 tys. złotych. Co ważne, na zainstalowanie Quick Vision nie potrzeba wiele miejsca – może być zamontowane na wjeździe do serwisu, w recepcji. Czas badania jednej osi pojazdu to tylko 6-7 sekund! Diagnoza jest czytelna zarówno dla pracownika serwisu, jak i kierowcy, który od razu otrzymuje jednoznaczny wynik w trzech kolorach: „OK”, „Sprawdź”, „Problem”. Dalsza decyzja należy już do kierowcy. Może on umówić się na naprawę od razu lub odłożyć ją w czasie.
Oczywiście Quick Vision nie zastępuje tradycyjnych metod i narzędzi. Można powiedzieć, że nawet jest im przyjazny. Dlaczego? Kierowcy przyjeżdżają do serwisu najczęściej dopiero wtedy, kiedy już odczuwają awarię zawieszenia. Quick Vision pozwala wychwycić początki usterki przy innej okazji, np. podczas wspomnianej wymiany opon, płynów eksploatacyjnych itp. Inne zastosowanie Quick Vision, które dostępne będzie już jesienią, to skaner profilu bieżnika i fotografia stanu felg. Dane te można przechowywać na dysku, jako zabezpieczenie przed roszczeniami klientów w hotelu dla opon sezonowych.
– Diagnoza to też biznes, dobrze to robić przy okazji innych usług, to są pieniądze – wyjaśniał Danilo Nava.

Jak to działa?
Quick Vision tworzą dwie specjalistyczne kamery umieszczone na wprost siebie w odległości 4 metrów. Łączy je stalowa rynna, w którą wjeżdżają koła jednej osi pojazdu. Wtedy kamery umieszczone po obu stronach pojazdu skanują koła. Następnie komputer na podstawie danych wybranego z bazy modelu pojazdu dokonuje obliczeń (w kilkanaście sekund) i wyświetla wynik. Następnie należy wjechać drugą osią do wspomnianej rynny i pomiar dokonywany jest ponownie. Komputer analizuje dane i przekazuje na monitor, tablet i do drukarki. Na tym usługa się kończy. Pojazdem w trakcie diagnozy może poruszać się właściciel lub pracownik serwisu.
Jakie są wymagania do zainstalowania urządzenia? Konieczna jest bardzo równa powierzchnia warsztatu o szerokości 4 metrów i długości 1-3 metrów – na przykład przy wjeździe na halę napraw. Posadzka nie może mieć spadków ani drenaży. Potrzeba także około 80 tys. złotych na zakup i instalację urządzenia. Firma Tip-Topol wraz z IdeaLeasing przygotowała dedykowaną ofertę leasingu operacyjnego na urządzenie w wersji na 60 lub 36 miesięcy. Za sprzedaż, montaż, serwis i szkolenie na terenie Polski odpowiada Tip-Topol.
Quick Vision to efekt 6 lat badań najlepszych włoskich inżynierów. Część z nich pracowała nad GoogleCarem, więc dysponuje ogromną wiedzą i doświadczeniem w zakresie interpretacji obrazów z kamer. Badania pochłonęły 8 milionów euro, a system przyjął się już w wielu krajach na całym świecie.
Firma Tip-Topol zaprezentowała także kilka innych urządzeń, w tym urządzenia diagnostyczne AVL. Największe wrażenie robiło urządzenie AVL DITEST ADS 310 do obsługi układów klimatyzacji z czynnikiem CO2. Jest to o tyle interesujący przyrząd pomiarowy, bo skierowany – jak na razie – do jednego modelu samochodu Mercedesa S-klasy. Jak widać, Tip-Topol nie boi się nowych technologii – ciekawe, co pokaże w przyszłości?

Grzegorz Teperek

B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony