Nasze rozmowy

ponad rok temu  28.05.2013, ~ Administrator - ,   Czas czytania 3 minuty

Jest o co walczyć

Z Piotrem Dąbrowskim, Koordynatorem Sieci Lider Serwis, na temat kokonkursu „Mechanik Roku” rozmawia red. Mirosław Giecewicz.

- W przyszłym roku odbędzie się kolejna, trzecia edycja konkursu Mechanik Roku. Proszę powiedzieć, jak doszło do stworzenia konkursu i jaka jest jego idea?

Dobre, nowoczesne warsztaty to dla dystrybutora części zamiennych najlepszy rynek zbytu. Istnieje wiele sposobów selekcji takich warsztatów. My szukaliśmy takiej metody, która będzie atrakcyjna i korzystna dla obu stron. Dlatego właśnie zaproponowałem zorganizowanie konkursu o tytuł Mechanika Roku.
Dla mechaników i właścicieli warsztatów taki konkurs stanowi znakomity sprawdzian wiedzy i umiejętności oraz bodziec do ich rozwijania. Wiadomo, że nic tak nie mobilizuje do podnoszenia jakości pracy jak bezpośrednia rywalizacja z wymagającymi konkurentami. Zwycięstwo w tej rywalizacji ma walory prestiżowe i promocyjne, niesie też ze sobą sukces materialny (nagrody są naprawdę bardzo atrakcyjne). Natomiast dla Foty S.A. – jako organizatora – i dla sponsorów konkursu stanowi on świetną formę promocji i “przywiązania” do siebie najlepszych polskich mechaników. Dodajmy, że konkurs jest też dla nas źródłem wielkiej satysfakcji: aż połowa finalistów pracuje w warsztatach należących do stowarzyszonej z Fotą sieci Lider Serwis. A należy do niej 650 warsztatów na ok. 20 tysięcy działających w Polsce. To znaczy, że kwalifikacje tych mechaników są znacznie wyższe od średniej krajowej.

- Jakie są zasady konkursu?

Konkurs ma ogólnopolski zasięg i charakter otwarty, tj. mogą w nim brać udział wszyscy mechanicy samochodowi pracujący w tym zawodzie w Polsce. Rywalizacja przebiega w trzech etapach. Pierwszy z nich to sprawdzian wiedzy ogólnej niezbędnej każdemu mechanikowi. Uczestnicy konkursu odpowiadają na kilkadziesiąt pytań opublikowanych w specjalnym folderze, kolportowanym przez specjalistyczną prasę motoryzacyjną. Folder będzie także dostępny w oddziałach Foty, a pytania znajdą się na internetowej stronie konkursu.
Dwustu najlepszych uczestników I etapu spotka się w półfinale, gdzie będą rozwiązywać test wielokrotnego wyboru (każde konkursowe pytanie może mieć więcej niż jedną prawidłową odpowiedź). Piętnastu mechaników, którzy osiągną najlepsze wyniki, przejdzie do finału. Finaliści będą rozwiązywali zadania teoretyczne i praktyczne. Finał zostanie rozegrany w marcu przyszłego roku w salach wykładowych i warsztatach Akademii Technicznej Lider Serwis w Łodzi.

- Jak wyglądały dwie pierwsze edycje?

W drugiej edycji, zakończonej w marcu tego roku, byli to mechanicy z ponad 600 warsztatów. W pierwszej edycji pula nagród dla zwycięzców wynosiła 200 tysięcy złotych, a Mechanik Roku Tomasz Twardowski zgarnął nagrody o łącznej wartości 35 tysięcy zł (m.in. wycieczkę na wyścig Formuły 1 do Nürnburgring, w Niemczech). W drugiej edycji pula nagród wzrosła do trzystu tysięcy zł otych, a wartość nagród, jakie otrzymał Mechanik Roku Marcin Niwisiewicz, sięgnęła 55 tysięcy zł. Jak widać, jest o co walczyć.

- Jak zapowiada się kolejna edycja Mechanika Roku?

Bardzo atrakcyjnie. Trwają właśnie ostatnie rozmowy ze sponsorami. Swoje zainteresowanie konkursem potwierdziły m.in. takie firmy jak Bosch, Valvoline, Wimad, Sosnowski. Co najważniejsze, mamy sygnały o dużym zainteresowaniu w warsztatach. Otrzymujemy sporo pytań, kiedy rusza konkurs – zwłaszcza od tych mechaników, którzy już w nim startowali i chcieliby się sprawdzić po raz kolejny.
Warto podkreślić, że w tej edycji wprowadzamy istotną modyfikację regulaminową. Dotychczas w pierwszym etapie wszystkie pytania miały jednakową wartość punktową. Ponieważ trudno znaleźć kolejne kilkadziesiąt pytań o takim samym poziomie trudności, tym razem pojawią się także pytania za dwa i trzy punkty.

- W jaki sposób zachęciłby Pan polskich mechaników do wzięcia udziałuw konkursie?

Warto wziąć w nim udział, ponieważ w tym konkursie nie ma przegranych. Wszyscy mechanicy coś zyskują: sprawdzają swą wiedzę, weryfikują i podnoszą umiejętności. W tym sensie każdy uczestnik konkursu wygrywa. A sukces w postaci dobrego miejsca w finale ma wymiar prestiżowy i promocyjny. Od laureatów poprzednich edycji konkursu wiemy, jak szerokim echem ten sukces odbił się w branży, w środowisku, w którym pracują. A przede wszystkim – wśród klientów, którzy chętniej przyjeżdżają do mechanika o uznanych, potwierdzonych pucharem umiejętnościach. Ten sukces, ma więc także wymiar materialny. Tym bardziej, że z rozmów ze sponsorami wynika, iż w trzeciej edycji konkursu pula nagród nie powinna być niższa niż w latach poprzednich. A w finale wartościowe nagrody otrzymują wszyscy mechanicy.

- Dziękuję za rozmowę.

<08_mechanik roku 2002_1.jpg>
Tomasz Twardowski, zwycięzca pierwszej edycji konkursu Mechanik Roku.


Nagrody w konkursie Mechanik Roku są bardzo wartościowe.


Marcin Niwisiewicz, zwycięzca konkursu Mechanik Roku 2004.



Piotr Dąbrowski Koordynator Sieci Lider Serwis
B1 - prenumerata NW podstrony

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony