Części i regeneracja

ponad rok temu  28.04.2021, ~ Administrator - ,   Czas czytania 5

Jak uszkodzić pompę wody?

Czy zastanawiałeś się kiedyś, jak dochodzi do uszkodzeń pompy wody? Zdziwiłbyś się, na ile sposobów można to zrobić.

Zazwyczaj podczas szkoleń dotyczących układu chłodzenia dowiadujesz się, co robić, aby go właściwie serwisować. Niewielu prelegentów wspomina o tym, czego nie robić. Dlatego postanowiliśmy spojrzeć na aspekt montażu pompy wody z zupełnie innej perspektywy. Omówimy, jakie czynności niemalże gwarantują uszkodzenie tego podzespołu.

„Będzie pasowała”, więc montujemy
Na precyzyjny dobór części uwagę powinien zwracać zarówno sprzedawca, jak i klient – dzięki temu obie strony unikną straty czasu na zwrot towaru, który nie będzie pasował. Niektórzy mechanicy, dzwoniąc, proszą o części „do tego czerwonego golfa, którym jeździ ten nauczyciel”, i irytują się, gdy sprzedawca prosi o nr VIN albo symbol silnika. Części nie można dobierać na zasadzie „będzie pasowała” – musi być dobrana precyzyjnie do konkretnego modelu samochodu czy silnika. Często jest to zależne od numeru podwozia/nadwozia lub silnika. Przykładowo w samochodach grupy Volkswagen mamy modele, w których trzy pompy cieczy wydają się identyczne na pierwszy rzut oka, jednak różnią się średnicą wirnika czy liczbą łopatek (patrz tabela na końcu artykułu).
To, że pompa pasuje do miejsca montażowego w bloku silnika, nie zawsze oznacza, że silnik będzie pracował jak należy.
Jeśli nie chcesz mieć problemów ze zbyt wysoką temperaturą silnika, zwróć uwagę na detale, którymi różnią się pompy, i zawsze zamawiaj, używając numeru VIN lub symbolu silnika.

Niewłaściwe użycie narzędzi
Gdy już młody praktykant w warsztacie przyniesie wiadro kompresji (na Śląsku musi przynieść kibel sztromu), to pozna podstawową zasadę pracy przy samochodzie: bez młota nie robota. Oczywiście młotek to niezbędnik przy wielu pracach (nawet w relatywnie młodych samochodach), ale uderzanie nim w obudowę pompy może ją szybko zniszczyć (zarówno aluminiową obudowę, jak i kruchy uszczelniacz, który znajduje się wewnątrz). Jeśli naprawdę musisz „popukać”, żeby mieć pewność, że pompa dobrze „siadła”, zrób to delikatnie, po obwodzie, najlepiej gumowym młotkiem, w ostateczności drewnianym trzonkiem.

Użycie niewłaściwych narzędzi
„Dynamometr to ja mam w rękach” – słyszałem nieraz, zastanawiając się, skąd w takim razie biorą się przeciągnięte gwinty i urwane szpilki. Dziwne też, że chcąc wymienić koło w trasie, musiałem wzywać pomoc drogową, bo nie byłem w stanie (korzystając z półmetrowej rurki) odkręcić śrub mocujących koło. Uprzedzając domysły: nie, felga nie zapiekła się na piaście. Zestaw kluczy dynamometrycznych (uwaga: zestaw, nie jeden klucz) to w tej chwili absolutnie podstawowe wyposażenie każdego warsztatu. Nie chodzi tylko o dociągnięcie śrub głowicy odpowiednim momentem. Coraz częściej precyzyjny moment dokręcający wymagany jest przy montażu osprzętu silnika. Dokręcisz plastikowy korpus modułu zarządzania przepływem cieczy z wartością 9 Nm? Masz takie wyczucie w rękach? Chyba jednak nie. Będziesz dokręcał „na oko”? Licz się z tym, że obudowa pęknie. Jeśli jesteśmy przy kluczach dynamometrycznych, musisz pamiętać o tym, że wymagają one specjalnej obsługi. Ustawiasz żądaną wartość, dokręcasz, odpuszczasz klucz. Raz w roku odsyłasz go na kalibrację – przecież nie chcesz, aby ustawiony na 110 Nm dokręcał z siłą 90 Nm czy 125 Nm.
Jeśli nie chcesz przeciągnąć gwintu, dokręcaj śruby właściwym i odpowiednio skalibrowanym kluczem dynamometrycznym, z właściwą siłą, ale również we właściwej kolejności (nie po obwodzie, tylko od środka, na krzyż po przekątnej). Do określonej wartości dociągaj na końcu, po tym jak wszystkie śruby są już wstępnie dokręcone.

Montaż pompy wody wydaje się czynnością wręcz banalną. W praktyce okazuje się, że podchodząc do tego zadania z nonszalancją, możemy poczynić nie lada szkody. 

Silikon, czyli jak poprawić fabrykę
„Kto wymyślił, żeby pompa wody była osadzona na papierowej uszczelce? Przecież to puści. Albo ten o-ring na wcisk w VAG – to nie będzie trzymało, leć po silikon”. Poprawianie fabryki mamy we krwi. Czasami wiemy lepiej, a czasami nie chce nam się doczyścić bloku. Niestety silikon (wrzucam tutaj do jednego worka wszystkie masy uszczelniające, które nie są przeznaczone do układu chłodzenia) to wróg numer jeden zarówno pompy cieczy, jak i pompy oleju. Ile razy wyciągałeś nitki silikonu z kanałów olejowych? To wyobraź sobie, że taka nitka jest nawinięta na wirniku pompy i dostała się pomiędzy pierścienie uszczelniacza.
Jeśli nie wyobrażasz sobie montażu pompy bez silikonu, to używaj go mądrze: cienka nitka i co ważne, zalanie układu i uruchomienie silnika mogą nastąpić dopiero, gdy silikon zastygnie.

Tylko wyjadę z hali, przecież się nie zagrzeje
Pompa wymieniona, rozrząd ustawiony: – „Odpal silnik przed wlaniem płynu, zobaczymy, czy chodzi jak należy”. Trochę tu brytyjskiego humoru: jeśli rozrząd jest źle ustawiony, to prawdopodobieństwo uszkodzenia silnika przy próbnym odpaleniu jest naprawdę wysokie. Ale tym razem się udało – rozrząd ustawiony prawidłowo, silnik chodzi miękko. Blokowanie stanowiska w warsztacie nie ma sensu, jeśli płyn do układu chłodzenia można wlać na zewnątrz. Przecież uruchomienie silnika i wyjechanie z hali warsztatowej zajmą pół minuty – silnik się w tym czasie nie przegrzeje. Silnik nie, ale uszczelniacz pompy już tak.
Jeśli nie chcesz uszkodzić pompy, nie uruchamiaj samochodu przed zalaniem płynu. 30 sekund pracy bez chłodzenia i smarowania spowoduje zatarcie się pierścieni uszczelniacza i zeszklenie powierzchni uszczelniających. Pompa będzie ciekła od pierwszych kilometrów, nawet jeśli głowica silnika przeżyje.

Ma być tanio, lejemy wodę
Pompa wody droga, robocizna jeszcze droższa, bo trzeba pół samochodu rozebrać do jej wymiany. Niejako „przy okazji” doszedł jeszcze rozrząd. Na czym można zaoszczędzić? Oczywiście na płynie. „Zalej Pan wodą, teraz jest ciepło, a po wakacjach wymienię samochód na nowszy model. Po sprzedaży następny właściciel sobie doleje koncentratu”. Niektórzy tak robią, tylko po co? Żeby zaoszczędzić 50 zł przy naprawie za 1500 zł? Nie warto – woda absolutnie nie nadaje się do zalania układu chłodzenia.
Jeśli nawet na krótki czas zalejesz układ wodą, błyskawicznie zacznie się odkładać kamień kotłowy, który, gdy dostanie się między pierścienie uszczelniacza, szybko rozszczelni pompę.
Jak widzisz, uszkodzenie pompy podczas montażu to nie jest trudne zadanie. Montaż pompy wody wydaje się czynnością wręcz banalną. W praktyce okazuje się, że podchodząc do tej czynności z nonszalancją, możemy poczynić nie lada szkody. Czego oczywiście wam nie życzę.

Witek Rogowski
trener techniczny, Hepu Germany

B1 - prenumerata NW podstrony

GALERIA ZDJĘĆ

Witek Rogowski, trener techniczny Hepu Germany
Pompa Hepu P550  19 zębów  średnica wirnika: 64 mm  8 łopatek wirnika
Pompa Hepu P551  19 zębów  średnica wirnika: 56 mm  8 łopatek wirnika
Pompa Hepu P565  19 zębów  średnica wirnika: 60 mm  9 łopatek wirnika
Uszkodzenia uszczelniacza pompy cieczy
Pompa wody montowana „na silikon”
Odrobina silikonu pomiędzy pierścieniami uszczelniającymi = gwarantowany wyciek
Płyny i koncentraty do układu chłodzenia Hepu

Komentarze (0)

dodaj komentarz
    Nie ma jeszcze komentarzy...
do góry strony